czwartek, 10 października 2013

Rozdział 1 - Fragment 3


A jednak Caroline ciągle wspominano ten związek. "Dobrze się razem bawimy. Co w tym złego?", protestowała w wywiadzie telewizyjnym. Fani nie ustawali jednak w oskarżeniach. Harry był mniej dosłowny. "Ludzie powinni się zastanowić, zanim napiszą coś na Twitterze - zauważył. - Nigdy nie narzekaj i nigdy się nie tłumacz". Nawet Olly próbował pohamować wściekłych wielbicieli. "Harry to przystojny chłopak, którego większość dziewczyn w tym kraju chętnie by pocałowała - powiedział. - Nic nie wiadomo na pewno. I dobra, wszyscy piszą, co chcą, ale nikt nie zna prawdy, bo to osobiste. To robienie zdjęć i cała reszta, to wszystko niesprawiedliwe". Ostatnie słowa mogły się odnosić do zdjęć pokazujących Caroline wracającą nad ranem z mieszkania Harry'ego.
Inni twierdzili, że ten związek to showmance*, utrzymywany wyłącznie po to, by wzbudzić zainteresowani, ale wyraźnie nie mieli racji. Dyskusja o stosowności takiej relacji albo po prostu o relacji jako takiej przeniosła się nawet do prasy krajowej, gdzie trafiła między inne historie o "kobietach kuguarach" (czyli takich, które spotykają się z młodszymi mężczyznami).
Przez krótki czas wydawało się, że ich relacja może okazać się poważna. One Direction ruszyło właśnie w grudniową trasę, obejmującą dwadzieścia cztery koncerty w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Carolina, która podwoziłą Harry'ego do Watford w Hertfordshire, wydawała się przygnębiona nadchodzącym rozstaniem. Chłopak, trzeba przyznać, nie wydawał się aż tak zdruzgotany, głównie dlatego, że trasa świadczyła o popularności zespołu, a zespół w każdym mieście spotykał się z gorącym przyjęciem. Kariera Harry'ego rozwijała się zgodnie z planem.
Na początku następnego roku, podczas gdy Harry i reszta zespołu kontynuowali swoją wyjątkowo udaną trasę, Caroline wyjechała na urlop do Indii, ale kiedy wróciła do kraju, sprowokowała swoich przeciwników, pokazując się na jednym z koncertów. Została przywitana z bannerami z wiadomością "Flack off, Caroline". Było też stanowisko sprzedaży gwizdków, przy którym zachęcano fanów, by "gwizdali, jeśli nienawidzą Caroline Flack". Sprzedano wszystkie sto pięćdziesiąt sztuk. Caroline w większości ignorowała te przejawy nienawiści, ale byłaby człowiekiem, gdyby nie bolało jej to choć trochę. Uderzano w nią ze wszystkich stron - atakowali ją nie tylko fani One Direction, ale wszyscy samozwańczy strażnicy moralności, którzy głośno potępiali każdy jej ruch. Nawet Rebecca Ferguson, która miała już dwadzieścia pięć lat i w przeszłości spotykała się z dziewiętnastoletnim Zaynem, wtrąciła swoje trzy grosze. "Wydaje mi się, że coś jest nie tak w związku Caroline i Harry'ego - powiedziała. - Ze mną i Zaynem było inaczej, bo on miał osiemnaście lat więc przynajmniej mogliśmy wyjść razem na drinka i był wystarczająco dorosły, żeby podejmować własne decyzje. Ale Harry jest za młody... ta różnica wieku jest dużo poważniejsza".
W pewnym sensie oczywiście miała rację: Harry był wciąż bardzo młody. Plotki o ich wspólnym mieszkaniu okazały się jednak przesadzone i chociaż para nadal się często spotykała, ich związek powoli się wypalał. Nikt nie byłby w stanie znosić tyle upokorzeń co Caroline, a nawet gdyby Harry miał dziewczynę w swoim wieku, to mało który siedemnastolatek angażuje się w poważny związek. Poza tym przed One Direction rysowała się świetlana przyszłość. Czy naprawdę chłopak miał ochotę wiązać się z kimś w momencie, gdy otwierały się przed nim tak wspaniałe możliwości?
Jeszcze większą presję wywołał fakt, że One Direction miało wejść na rynek amerykański, co jest nie zwykle trudne dla każdego brytyjskiego artysty: wielu próbowało, ale udało się tylko nielicznym. Zespół był jednak tak popularny w Wielkiej Brytanii, że nadszedł czas, by podjąć próbę. Dwa kolejne miesiące chłopcy mieli spędzić w trasie po Stanach Zjednoczonych. Ich mentor SImon Cowel był jedynym z niewielu Brytyjczyków, którzy wyrobili sobie markę w Ameryce, i chciał wspomóc ich przedsięwzięcie, które miało zmienić życie młodych artystów jeszcze bardzie.
Ostatecznie pod koniec stycznia 2012 roku związek, który wzbudził tak wielkie kontrowersje i sprowokował tyle komentarzy, zaczął się wypalać. Wydawało się, zę Caroline traktowała to odrobinę poważniej i mówiło się, że całą sytuacja bardzo ją przygnębiała, podczas gdy Harry doszedł do wniosku, że nie mają przed sobą przyszłości. Plotki sugerowały też, że ten romans wpływał negatywnie na postrzeganie zespołu, chociaż, zważywszy że nie był to ostatni związek Harry'ego ze starszą kobietą, wydaje się to mało prawdopodobne. Bez względu na powód, relacja była skończona.
"Harry podchodzi do wszystkiego bardzo rzeczowo - powiedział jego przyjaciel dziennikarzowi Daily Mirrora. - Wyjeżdża za kilka dni do Ameryki i chce tam osiągnąć sukces. Wrócą na rozdanie The Brits, ale łącznie będą poza krajem dwa miesiące. To bardzo długa rozłąka, a Harry to młody chłopak i nie jest gotowy na związek na odległość. Naprawdę lubi Caroline i nie ma zamiaru jej skrzywdzić, ale nie chce być uwiązany". Harry ogłosił na Twitterze, że wspólnie zdecydowali o zakończeniu związku. "Pamiętajcie, ze nie rzuciłem Caroline. To była obopólna decyzja - napisał. - Caroline jest jedną z najmilszych, najwspanialszych osób jakie znam. Uszanujcie to".
Fani poczuli wielką ulgę, a wraz z nimi cieszył się ktoś znacznie bliższy Harry'emu: jego ojciec, Des. Jak wielu ludzi wypowiadał się na temat tego związku bardzo niepochlebnie. Był dla niego "śmieszny": "Trzydziestodwulatka, czy ile ona tam ma, i siedemnastolatek? To jednak przegięcie".
Jedymą osobą, która nie miała nic przeciwko temu związkowi, była matka Harry'ego, Anne Cox, z którą chłopak był bardzo blisko. Dobrze dogadywała się z Caroline i wyglądało na to, że miała do tej całej sprawy dość pragmatyczne podejście: "Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czy to przysporzy problemów. Osobowość jest najważniejsza - powiedziała czasopismu The Mirror. - Myślę, że im jest się młodszym, tym mocniej ludzi przejmują się różnicą wieku. Gdyby Harry miał dwadzieścia lat więcej, nie byłoby problemu. Mój mąż był ode mnie dziesięć lat starszy i nigdy się tym nie przejmowałam".
Caroline postanowiła podejść do tego wszystkiego z godnością i zjawiła się na rozdaniu National Television Awards z ciemniejszymi włosami, a jeśli nawet czuła smutek po zakończeni związku, z pewnością nie była już obiektem nieustannej krytyki ze strony fanów One Direction - i prawie wszystkich innych. Ten związek i tak nie miałby przyszłości; nawet pomijając różnicę wieku. Harry zaczynał zupełnie nowe życie. W ciągu kilku najbliższych miesięcy udowodnił też, że plotki o jego podbojach nie okazały się przesadzone, bo spotykał się z wieloma kobietami, z których wiele było sporo starszych od niego. Harry miał już wyrobiony gust.
To jednak nie koniec całej historii. Minął ponad rok od rozstania, Harry miał na koncie cały szereg domniemanych romansów, a jednak wciąż utrzymywał kontakt z Caroline i wysyłał jej zuchwałe SMS-y. "Caroline żartuje sobie, że wrócił Brudny Harry - skomentował przyjaciel prezenterki w rozmowie z magazynem Now. - Wysyłał jej wiadomości pełne aluzji. W jednej napisał, ze seksownie wygląda. Caroline wie, że Harry to niezły bajerant, ale lubi komplementy i przyznaje, że nadal czuje do niego miętę". Mimo to para nie wracała już do przeszłości.
Nastąpił nieodwołany koniec niezwykłego i głośnego epizodu, który Harry zakończył, wykazując się godnością i dojrzałością. Od czasu, gdy rok wcześniej pokazał się w programie X Factor, jego życie się zmieniło. Z dnia na dzień zwykły chłopak stał się amantem. A był to dopiero pierwszy etap jego niezwykłej podróży. A więc kim jest Harry Styles? Jak powstał zespół One Direction? I jakim cudem osiągną tak ogromną popularność?
----------------------------------------------------------
*połączenie dwóch angielskich słów: show ("widowisko") i romance ("romans"), oznaczających związek na pokaz


SO, skończyliśmy pierwszy rozdział biografii Harry'ego #nareszcie ! Męczyło mnie już to pisanie cały czas o tym związku :)))

Następny rozdział pojawi się w sobotę/niedzielę :)

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

zwykłe CZYTAM wystarczy, po prostu chcę się dowiedzieć czy ktoś to czyta, ponieważ wyświetleń jest ponad 700, a komentuje mniej więcej 10 osób ;c

Jeśli macie jakieś pytania oto mój Twitter ;)

Buziaki ♥

18 komentarzy:

  1. pierwsza ;3 czytam :D i dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  2. CZYYYTAM :D większości ludzi nie chce się po prostu komentować mimo, że czytają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kurde, a chciałam być pierwsza :c łeeh xd Chciałam Ci bardzo podziękować, że piszesz to dla nas. To wiele znaczy. No i oczywiście ja czytam,ale nie zawsze mam czas skomentować, więc będę się starała chociaż pisać, że czytam xx @czeko_czekolada

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytam.. pewnie ze czytam.
    Czekam na kolejny rozdzial ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. interesujący rozdział..zawsze byłam ciekawa jak to było między Harrym a Caroline:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie ci dziękuję, że to robisz. :) xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki, że piszesz tą biografię, nie miałam okazji jej kupić, a tu taki prezent że mogę ją jednak przeczytać, jeszcze raz dziękuję <3
    @Lusiaax

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytam xx
    Myślę, że robi to też wiele innych osób, tylko po prostu nie komentują :)
    @im_chocolate_

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytam <3333 I Dziękuję ,że piszesz to choć wiem ,że pewnie to zajmuje mnóstwo czasu :)
    @Lemoniadka_

    OdpowiedzUsuń
  10. czytam, dzięki, że wpadłaś na ten pomysł i że to piszesz kocham cię <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytam , no pewnie :)

    OdpowiedzUsuń